Autor Wiadomość
bólmipomaga
PostWysłany: Czw 22:27, 05 Gru 2013    Temat postu:

Ja tne sie nożem ,żyletką też ale najbardziej lubię nożem bo bardziej boli a mi właśnie chodzi o to aby bolało. Żyletką co najwyżej szczypie chyba ,że chcesz zadać sobie glębszą ranę ,wtedy boli.
______________________________________________________
okaleczasz się bo lubisz ,sprawia ci to przyjemność nikt nie ma prawa ci tego zabronić. Masochiści to też ludzie ,którzy mają swoje prawa. Rób co chcesz niczego nie żałuj. Życie i tak nie ma sensu ani celu.
Gość
PostWysłany: Pią 20:41, 13 Kwi 2012    Temat postu:

Znacie jakiś dobry środek żeby się rany szybko goiły czy coś ? Smile
Gość
PostWysłany: Pią 20:37, 13 Kwi 2012    Temat postu:

Znacie jakiś dobry środek żeby się rany szybko goiły ? Smile
Gość
PostWysłany: Czw 19:18, 05 Kwi 2012    Temat postu:

Można uciec od problemow ale boję się że wpadnę w uzależnienie. Jak widze cos ostrego to mam ochote naciąc tym moją skórę...to jest jak obsesja Sad
(ale aktualnie jestem na odwyku) Smile
Gość
PostWysłany: Czw 19:14, 05 Kwi 2012    Temat postu:

Ja preferuję noże, zyletki, agrafki, cyrkle, szkło nawet piórem do pisania da się pociąc xD
marlaasinger
PostWysłany: Czw 23:50, 24 Mar 2011    Temat postu:

A i owszem. Lekkie nacięcia żyletką jak narazie. Nie wiem czy przerodzi się to w nałóg czy coś. Ale pomaga. Ból fizyczny to jedyna droga ucieczki. Kiedy już nawet nie masz sił płakać...
Gość
PostWysłany: Czw 18:11, 10 Mar 2011    Temat postu:

Ja się tnę wszystkim co popadnie, po prostu uwielkbiam to, może być tradycjonalnie- żyletką, ale i nóż się nadaje i szkło i gwoździe, a pare razy cyrklem, ale on jest tępy... całe ręce mam pocięte i w bliznach. co niestety nie podoba się np mojemu chłopakowi, ale dla mnie są wspaniałe, uwielbiam je. raz wylądowałam w szpitalu bo przesadziłam i trzeba było zszywać...nogi równiez mam pocięte...i brzuch..i szyję...chyba powoli zaczęłam przesadzać, nic mnie nie cieszy, próbowałam się zabić... czasami pije różne szkodliwe rzeczy zastanawiając się czy tym razem wypiłam za dużo...
green
PostWysłany: Nie 1:25, 24 Paź 2010    Temat postu:

malutki napisał:
Najlepiej skoczyć z 30 piętrowego budynku prosto na chodnik. Oczywiście nikomu nie polecam robić coś takiego

A ile sie spada mniej wiecej zdaze zadzwonic do dziewczyny Razz
mildret
PostWysłany: Wto 23:08, 16 Lut 2010    Temat postu:

ja tam lubie sztylety, ładne noże i brzytwy np. z partnerem ooo mmmm mniam... na dekolcie... brzychchuu udach... nie mam nic lepszego niż ból zadawany przed osobe która cie kochaa
Adelaidis
PostWysłany: Nie 10:20, 08 Lis 2009    Temat postu: Szlag.

Szlag. Widać, że tu wszyscy raczej początkujący jesteście.
Co do tego, po co - zadawanie sobie bólu u niektórych przyspiesza wydzielanie endorfin. Tych za niemal euforyczne stany świadomości. Ze mną tak było na przykład, więc przestało mi się to podobać i teraz każę się bić mojemu chłopakowi. To już co innego.
Co do śladów i czy pocięte rączki ładnie wyglądają - a nie? Mnie się takie bardzo podobają. Zresztą w tym momencie nie mówię o sznytach gdzieś na przedramionach, nie cięłam sobie żył nigdy, zawsze na czas potrafiłam się schlać i o wszystkim na moment zapomnieć Razz Mam na kostkach dłoni, na zewnętrznej stronie, od uderzeń drewienkiem. Ciekawe, kiedy mi się zagoi, to nowy eksperyment.
No ale dobra, nie o tym miałam pisać. Przede wszystkim, ja na przykład nie tnę się niczym po to, by było to widać i by wszyscy widzieli, jaka to ja biedna jestem. Więc się cięłam np. w stopy albo łydki. Też bolało i się ustrzegłam od spojrzeń idiotów.
Więc taką małą radę dam masochistom - nie róbcie tego dla widoku. Róbcie dla siebie. I tak nikt was nie zauważy. U mnie rodzice za ścianą nie zauważyli. Mimo że w pokoju śmierdziało wódką, którą sobie odkażałam rany (a co, żeby jeszcze pobolało). Very Happy
A tak na koniec, gwoli jasności - latek mam osiemnaście, zadaję sobie ból gdzieś od 10 roku życia (początkowo tylko sobie pinezki wbijałam). Ale ból fascynował mnie od zawsze (serio, odkąd tylko pamiętam, no, tak naprawdę to pierwszy raz to zauważyłam, jak z 6 lat miałam).
Lurc13
PostWysłany: Nie 17:46, 27 Wrz 2009    Temat postu: ...

Czy wy nie odróżniacie masochistów od ludzi, którzy są na tyle nie dojrzali żeby sobie poradzić ze swoimi problemami, więc się tną? Masz doła? Dobrze, jeśli musisz to idź się pociąć jednakże nie trąb wszem i wobec, iż jesteś wielkim masochistą bo jak dla mnie to jest śmieszne...

Aha i jeszcze jedna sprawa. To chyba forum dla masochistów, a nie ułatwienie dla ludzi, którzy chcą ich zbesztać. Nie każdy musi ich tolerować ale nawet to nie ma prawa ich publicznie ośmieszać i wyzywać od pojebanych...
Pomoc
PostWysłany: Sob 23:09, 26 Wrz 2009    Temat postu: pomoc

Ja bym po prostu poszedl do psychologa ! A nie tniecie sie bo ktos sie z was smieje, olewa. I wasze pytanie pewnie brzmi dlaczego a ja wam juz odpowiadam jak wasi koledzy maja opisywac czlowieka ktorry sie tnie no powiedzcie
Ryuk
PostWysłany: Wto 1:33, 28 Kwi 2009    Temat postu:

Nina po Twojej wypowiedzi wnioskuje ze ból sprawia Ci "przyjemność" a nie próbowałaś innych przyjemnych rzeczy? seks z chłopakiem (bez cięcia się itp.) Nie wiem rob wszystko ale nie kalecz swojego ciała. ok lubisz to ;3 ale tnąc siebie to jakbyś cieła osoby które kochasz ponieważ one nie chcą byś sobie zadawała ból ;C. Weź sobie pomyśl za nim sobie zadasz ból co byś zrobiła gdyby Twoje dziecko samo sobie ból zadawało ;3
Nina
PostWysłany: Pią 19:36, 27 Mar 2009    Temat postu: do wszystkich oburzonych

Z tego co tu czytam,to wiekszosc ludzi wchodzi na te fora by krytykowac masochistow,ale masochizm a samookaleczenie to tez roznica,nie gardze nastolatkami ktore robia to przez brak akceptacji lub w okresie dorastania gdy kazdy ma problemy ze soba...ale
...ale tylko nieliczna czesc z nich stanie sie nami...Masochistami przez duze M.
My jestesmy ludzmi ,ktorzy uzalenieni sa od bolu,bol nas podnieca,daje nam dotknac tej tajemnicy,ktora w nas sie znajduje....sami do konca nie potrafimy pojac czemu bol nami kieruje,czemu nas intryguje i pasjonuje i to nas najbardziej do niego pociaga.

Pozniej przychodzi fascynacja bolem w sterfie seksualnej i krag sie zaciesnia,roznie mozna nas nazywac w ogolnie przyjetej mowie jestesmy poprostu "wariatami" "odmiencami" ALE KAZDY KOGO SPOTKACIE NA ULICY MOZE BYC JEDNYM Z NAS.....PREZES WASZEJ FIRMY-MILY I UCZYNNY CZLOWIEK A JEDNAK DESPOTA,NAUCZYCIELKA ANGIELSKIEGO KTORA LUBI BYC PODDUSZANA,SASIAD Z ZA SCIANY INZYNIER LUB WLASCICIEL ZNANEJ PROSPERUJACEJ FIRMY..

...TO NASZ FETYSZ NASZA NIEOKRESLONA MANIA ,KTORA WCIAGA CORAZ BARDZIEJ....SAMI POSTRZEGAMY SIEBIE JAKO NORMALNE OSOBY,TYLKO NASZE INSTYNKTY ZACHWIALY SWOJA ROWNOWAGE .

....jestem Masochistka ...intryguje mnie bol,sprawia mi ulge,nie mozna nazwac tego przyjemnoscia,bo to jest bol ale kazdy z NAS dczuwa ten bol w specyficzny sposob inny od waszego...

......nikogo nie namawiam i nie odrzucam..poprostu chcialam przyblizyc wam troche tego zagadnienia..
,...my sami dla siebie jestesmy zagadka...i to nas kreci...

Nina
Felicjon
PostWysłany: Wto 20:58, 21 Paź 2008    Temat postu: Felicjon

Mam tylko 12 lat ale i tak się tnę.Mam w dupie wszystkich i wszystko lubie pobyc z zyletka sam na sam.Mam gdzies ile mam lat i ze se robie krzywde ważne ze to pomaga

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group