MASOCHISTA

Gość

Osobście zauwazyłam że cos sie ze mna dzieje juz wiele lat temu ale dopiero niedawno zaczełam interesować sie różnymi chorobami psychicznymi i sądze że mam objawy schizofreni (pzynajmniej zgodnie z dostępnymi materiałami). Czy wy też widzicie u siebie jakies znaki tego że dzieje sie z wami coś nie tak (oczywiście poza masochizmem) jesli tak to napiszcie o tym.

Gośc · Gość

JA OD JAKIEGOS CZASU "POPADLAM W SAMOTNOŚC" CZYLI NIE LUBIE TOWAZYSTWA, UWAZAM ZE SWIAT JEST ZLY, MAM SAMOBOJCZE MYSLI, WSZYSTKO MNIE DENERWUJE, NIE LUBIE NAWET ROZMAWIAC Z MOIMI PRZYJACIOLMI, WOLE SIE ZAMKNAC W SWOICH CZTERECH SCIANACH I NIGDZIE NIE WYCHIDZIC, A W TYM CZASIE POSUCHAC JAKIES PRZYGNEBIAJACEJ MUZY!!!- NAGLY ATAK SPAWACZA "ALEJA NR6 GROB NR4"

Gość · Wysłany: Śro 17:54, 22 Mar 2006 Temat postu:

mam problem od dziecka widze różne postacie którch naprawde niema czasami tylko chwilke czasami troszke dłuzej niewiem co sie zemną dzieje

Gość

T.E.L.I... · Dołączył: 17 Maj 2006 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

ania · Gość

idzcie wy wszytskcy do psychiatry kurwa!!!!!!!!!!!

Yomoko

a wiecie co ja wam powiem?
kurwa nie macie zadnej schizofremi!!
wy tylko chcecie ja miec!!

ja kiedys mialam schizofremie....
nie jadlam, nie odzywalam sie, patrzylam w jeden punkt przez caly dzien...
nie bylo ze mna zadnego kontaktu, ZADNEGO!
wszyscy twierdzili, ze jestem teraz jakby w innym swiecie...
trwalo to pelny rok...
i chociaz rodzice zaciagali mnie do psychologa...
ja siedzialam i wciaz patrzylam sie tylko w jeden punkt...
nie odzywalam sie...
ale przez ten caly pierdolony rok, bylam ze mna moja wychowawczyni...
zawsze po lekcjach, kazala mi zostac i choc ja nie dawalam zadnych oznak zycia...
ona ciagle do mnie mowila...
byla za mna....
kiedy minal rok...
a nawet ponad rok...
wyszlam z tego...
i w sumie nie wiedzialam, co sie wlasciwie stalo...
czulam sie jakby mi wycieto caly rok zycia...
dopiero wychowawczyni mi wszystko powiedziala...
rodzice mi to wszystko opowiedzieli...
czemu mialam schizofremie?
bo mialam powod zeby ja miec!
ale nie bede sie nim z wami dzielic...
to nie wazne...
chodzi o to...
ze wy sobie wmawiacie ta cala schizofremie!
gdybyscie ja mieli, mielibyscie w dupie te cale forum...
siedzielibyscie na tylku i mysleli o przyczynie tego wszystkiego...
i jesli ktos powie, ze szukal to pomocy to i tak w to nie uwierze!
bo takie osoby nie mysla o pomocy...
one mysla o tym co bedzie z nia dalej, o konsekwencji...

zuzia · Gość

Lisek · Gość

Myślę że jesteście chorzy. I dopuki sami tego nie będziecie chcieli nikt wam nie pomoże. Sam często mam doła, ale wiecie co, wtedy czekam aż mi przejdzie. Użalanie się nad sobą to pierwszy krok do śmierci. Ludzie do kórwy nędzy ŻYJCIE!